Wyraźna, płynna mowa to coś, co wielu z nas uznaje za oczywiste. Nie zastanawiamy się nad tym, jak mówimy – po prostu to robimy. Ale są osoby, dla których każde wypowiedziane słowo jest wyzwaniem. Jąkanie się na ważnym spotkaniu, ciągłe poprawianie się w trakcie rozmowy, strach przed odezwaniem się w grupie – to codzienność wielu dorosłych. Tyle że większość z nich nigdy się do tego nie przyzna.
Wciąż pokutuje przekonanie, że problemy z mówieniem to domena dzieci – że logopeda to ktoś, kto uczy trzylatki wymawiać „szczotka”. Tymczasem w gabinetach specjalistów coraz częściej pojawiają się osoby po trzydziestce, czterdziestce, a nawet starsze, które przez całe życie ukrywały swoje trudności. Często przez lata były wyśmiewane, niezrozumiane, ignorowane. W dorosłości nauczyły się je omijać – nie zabierać głosu, nie występować, nie mówić publicznie.
Wstyd towarzyszy im od lat. Ale obok wstydu coraz częściej pojawia się coś jeszcze – odwaga. Odwaga, by powiedzieć: „Mam problem. Chcę coś zmienić”. I właśnie o tym rozmawiamy z ekspertem, który na co dzień pracuje z dorosłymi – z ich głosem, lękiem, oporem i nadzieją. Bo terapia logopedyczna w dorosłości to nie powód do wstydu. To akt troski o siebie.

Dlaczego dorośli tak rzadko zgłaszają się na terapię logopedyczną?
Karolina Spałek: To jest pytanie, które trafia w samo sedno problemu – bo nie chodzi o brak świadomości, tylko o emocje, które wokół tego narosły. Wstyd, lęk przed oceną, poczucie winy i niepewność to najczęstsze powody, dla których dorośli ukrywają swoje trudności. Wiele osób myśli: „Już jestem za stary, za stara, żeby się tym zająć”, albo „I tak już nic z tego nie będzie”.
Bardzo często spotykam się z sytuacją, że ktoś po raz pierwszy od wielu lat mówi mi: „Nigdy o tym nikomu nie powiedziałem”. To pokazuje, jak głęboko te trudności są schowane. One nie zniknęły, one po prostu zostały zamiecione pod dywan. A logopeda – według stereotypów – to ktoś, kto pracuje tylko z dziećmi. Dorośli nie wiedzą, że również mogą otrzymać profesjonalne wsparcie i że terapia może naprawdę przynieść ulgę.
Jakie problemy z mówieniem najczęściej dotyczą dorosłych?
Jest ich więcej, niż mogłoby się wydawać. Na pierwszy plan wysuwają się zaburzenia płynności mowy – przede wszystkim jąkanie i tak zwane mówienie z zacinaniem, które często było obecne już w dzieciństwie, ale nigdy nie zostało przepracowane.
Mamy też zaburzenia artykulacyjne – dorosłe osoby, które nadal seplenią, mówią „capka” zamiast “czaoka”, nie potrafią wymówić „r”, „sz”, „cz” albo mówią zbyt szybko i niewyraźnie. Są osoby, które całe życie słyszały: „Mów wyraźnie!”, „Nie bełkocz!” – i nigdy nie wiedziały, że to nie ich „wina”, tylko po prostu niezdiagnozowana trudność, z którą można pracować.
Do tego dochodzą problemy z głosem – szczególnie u nauczycieli, trenerów, osób występujących publicznie. Przewlekła chrypka, szybkie męczenie się głosu, zaniki głosu, przeciążenie – to również temat dla logopedy. I nie zapominajmy o pacjentach po urazach neurologicznych – udarach, operacjach, którzy uczą się mówić od nowa.
Czy można coś z tym zrobić – w dorosłości?
Zdecydowanie tak. Mózg dorosłego człowieka nadal potrafi się uczyć, tworzyć nowe połączenia, budować nowe wzorce. Oczywiście – nie jest to tak łatwe i szybkie jak u dziecka, ale to nie znaczy, że niemożliwe. Dorośli są bardziej świadomi, zmotywowani i potrafią lepiej zrozumieć, jak działa ich ciało i głos.
W praktyce logopedycznej widzę, jak po kilku tygodniach pracy ktoś po raz pierwszy wypowiada słowo bez jąkania. Albo wreszcie mówi „r”, z którym zmagał się przez 40 lat. Albo mówi wolniej i wyraźniej – i zaczyna być rozumiany. To są małe-wielkie sukcesy, które zmieniają codzienność – w pracy, w relacjach, w samoocenie i w pewności siebie.
Co najczęściej powstrzymuje dorosłych przed sięgnięciem po pomoc?
Wstyd. Lęk, że zostaną wyśmiani albo uznani za „dziwnych”. Niestety, wielu z nich ma w pamięci przykre doświadczenia z dzieciństwa – nauczycieli, którzy zawstydzali, kolegów, którzy się śmiali, rodziców, którzy mówili: „weź się w garść”. Te rany zostają głęboko.
Do tego dochodzi perfekcjonizm – „jak nie mogę mówić idealnie, to wolę nie mówić wcale”. A także lęk przed nieznanym – „co będzie na terapii?”, „czy ktoś mnie zrozumie?”, „czy nie będzie gorzej?”.
Często słyszę: „Nikt nie wie, że się jąkam, ukrywam to od lat” – i ten lęk przed odkryciem jest silniejszy niż chęć pomocy. Ale kiedy już ktoś się odważy – bardzo rzadko żałuje tej decyzji.
Jak wygląda pierwsza wizyta? Czy to nie jest zbyt stresujące?
Pierwsze spotkanie to przede wszystkim rozmowa. Nie ma oceniania, nie ma popisów, nie ma testów. Rozmawiamy o historii trudności, o tym, co przeszkadza, co boli, co hamuje. Rozmawiamy też o oczekiwaniach, próbujemy wspólnie wyznaczyć cele do osiągnięcia: na początek małe, aby były możliwe do zrealizowania, aby motywowały do dalszego zaangażowania. Zawsze daję przestrzeń, żeby pacjent mógł opowiedzieć swoją historię w swoim tempie.
Potem – jeśli pacjent jest gotowy – przechodzimy do diagnozy, ale spokojnie, etapami. To nie jest szkolna kartkówka. To wspólne szukanie przyczyn, weryfikowanie mechanizmów, testowanie tego, co działa i co warto zmienić. I co ważne – to pacjent decyduje, czy i jak chce pracować. Terapia logopedyczna w dorosłości to proces partnerski.
Co powiedziałby Pani osobom, które zmagają się z trudnościami w mówieniu, ale wciąż się wahają?
Powiedziałabym przede wszystkim: masz prawo do tego, by mówić swobodnie. Masz prawo do tego, by być słyszanym i rozumianym. I masz prawo poprosić o pomoc – bez wstydu, bez lęku, bez poczucia winy. To, że do tej pory sobie „jakoś radziłeś” – nie znaczy, że tak musi być zawsze. Możesz żyć łatwiej. Możesz mówić bez napięcia, bez stresu, bez duszenia w sobie słów.
I naprawdę – nigdy nie jest za późno. Przychodzili do mnie ludzie po 60-tce, którzy mówili: „Wreszcie to zrobiłem. Dla siebie”. I warto było.
Karolina Spałek

Logopeda, neurologopeda, Instruktor Metody Butejki, trener emisji głosu. Od 2014 roku prowadzi w Tarnowskich Górach gabinety terapeutyczne, gdzie wspólnie z zespołem specjalistów osiąga sukcesy w terapii niemowląt, dzieci, młodzieży i dorosłych. Zajmuje się również szkoleniem logopedów, terapeutów i nauczycieli na terenie całej Polski.
Jest autorką publikacji o charakterze logopedycznym.
www.karolinaspalek.pl